Malta

Skąd Malta w stolicy Wielkopolski?

Maltę bez wątpienia nazwać można najpopularniejszym terenem rekreacyjnym w Poznaniu. Nazwę swoją zawdzięcza zakonowi kawalerów maltańskich, którzy zostali zaproszeni w zamierzchłych czasach (XIIw.) i osiedlili się na tych terenach. Z czasem do ich obecności przyzwyczaili się mieszkańcy i zaczęli nazywać te tereny Maltą. Oprócz nazwy kawalerowie pozostawili po sobie mały ceglany kościół Św. Jana Jerozolimskiego, stojący na zachodnim brzegu dzisiejszego jeziora, będący jednym z najstarszych kościołów w mieście. Warto wspomnieć, że zakon kawalerów maltańskich funkcjonuje do dziś, choć w nieco zmienionej formie. Damy i Kawalerowie maltańscy niosą ochotniczą pomoc potrzebującym i prowadzą działalność społeczną, a ich znakiem rozpoznawczym jest biały krzyż maltański na czerwonym tle.

Czy to jezioro jest prawdziwe?

Stety niestety – Jezioro Maltańskie to sztuczny zbiornik wodny, powstały w latach 50. poprzez spiętrzenie rzeki Cybiny. Obecnie liczy sobie 64ha, ponad 2km długości i 5m głębokości w najgłębszym miejscu. Większość powierzchni jeziora wykorzystywana jest jako tor regatowy, którego częścią są trybuny, hangary, wystająca z wody wieża sędziowska i inne obiekty. Latem Malta to również oficjalne kąpielisko, choć niektórzy poznaniacy mają spore opory przed kąpielą… Co kilka lat przeprowadzana jest ciekawa operacja spuszczania wody ze zbiornika w celu wyczyszczenia i pogłębienia dna. Wodę spuszcza się w tempie 20cm dziennie, po czym z dna usuwane są błoto i wszelkiego rodzaju zagubione skarby.

Co robić?

Ale Malta to nie tylko jezioro, lecz również obiekty rekreacyjne, takie jak sztuczny stok narciarski Malta Ski. Ulokowany został na Kopcu Wolności, pierwotnie usypanym po 1918 roku i usypanym ponownie w latach 80. Kopiec wynosi się 60m nad poziom jeziora, a sam stok ma 35m wysokości i 150m długości. Wyłożony jest szczotkami, co umożliwia jazdę bez śniegu poza sezonem, lecz oczywiście nie sprawia to aż takiej frajdy (upadki też są mniej przyjemne). Ciekawą atrakcją letnią jest zjazd ze stoku na pontonach, co może być dobrym pomysłem na wyjazdy integracyjne. Zimą natomiast, gdy temp. spadnie poniżej zera, stok jest sztucznie zaśnieżany i kursy narciarskie i snowboardowe rozpoczynają się pełną parą.

Narty i nie tylko.

W sezonie letnim na odwiedzających czeka szereg innych atrakcji, jak np. zjazd na specjalnym wózku kołowym wijącą się 530 metrową rynną. Jak zapewnia właściciel, można osiągnąć prędkość nawet 50 km/h (być może przy większych gabarytach), ale prędkość można kontrolować hamulcem. Dla grup istnieje możliwość rezerwacji toru na określony czas, co zdecydowanie ułatwi planowanie wycieczki. Alternatywą jest niedawno wybudowana kolejka górska Adrenaline, która w przeciwieństwie do toru saneczkowego czynna jest cały rok. Dla osób preferujących spokojniejszą rozrywkę polecamy pole do minigolfa, które jest wystarczająco duże na imprezę typu incentive.

Kolejką do Zoo.

Nieopodal Malty znajduje się Nowe Zoo, do którego w sezonie letnim dowiezie nas słynna, wąskotorowa Kolejka Maltanka. Linia o długości 3.8 km zaczyna się na zachodnim brzegu przy kościele św Jana Jerozolimskiego na stylowej stacji i prowadzi wzdłuż brzegu jeziora przez malownicze tereny z widokiem na tor regatowy i Kopiec Wolności. Przy odrobinie szczęścia wagoniki pociągnie zabytkowy parowóz Borsig z 1925 roku i wcale nie oznacza to, że z wagoników wyjdziemy czarni od sadzy. Z doświadczenia wiemy, że przejażdżka kolejką sprawia wiele radości, szczególnie dzieciom.

Ceny przykładowych atrakcji:

Szkolenie narciarskie i snowboardowe – od 22 zł/os.
Kolejka górska Adrenaline – od 7zł za zjazd
Letni tor saneczkowy – od 7zł za zjazd (tylko w sezonie letnim)
Zjazd na pontonie – od 4zł za zjazd (tylko w sezonie letnim)
Bilet na kolejkę wąskotorową – od 3zł za osobę (od kwietnia do października)